wrz 14 2003

a w dziennikach powiedzieli...


Komentarze: 4

W nocy na Pardze... Historia jednej z tych targicznych, kończącej się czyjąś śmiercią (w dziennikach trabią to każdy wie)
Pijany procentożłop (na dodatek z zaawansowaną shizofrenią, wyobrażający siebie w roli głownego bohatera filmu akcji)
Czyja to wina? Kogo sie obwinia za smierć kobiety? Oczywiście wg. policji wina procentożłopa ("bo go gonilismy..."), brudne zwierzęta... one sa nie winne... A zwalic wine na 20 latka jest łatwo. Tak, on też ja posiada... ale prosze mi tu kurwa nie obarczać go za smierć, gdyż to policja przejechała łamiąc prawo (czyż to nie paradoks?!) na czerwonym świetle i ich samochód tym samym pierdolną w ten wyjezdzający.

agalaja : :
SkurVysyN
15 września 2003, 16:18
Nie kurwa. Zawrócił i przeprosił.
15 września 2003, 15:25
Wg prawa policja jest winna wypadku. Nawet jadac na sygnale ma prawo wjechac na czerwone tylko jesli nie spowoduje to kolizji i z zachowaniem szczególnej ostrozności. Jak kto nie wierzy, niech sprawdzi. A temu patrolowi i tak gnojek spierdolił, nie?
Graphitowa_Róża
14 września 2003, 21:12
fakt faktem ze przyjebali, aż dziwne ze winy na tą kobiete nie zwalili co w nią przyjebali :P
SkurVysyN
14 września 2003, 20:34
Gdyby go kurwa nie gonili to by kurwa nie przyjebali. Jakby się kurwa zatrzymali to by spierdolil i chuj wie czy by w co innego nie jebnął. Co?

Dodaj komentarz