paź 16 2003

freez your heart


Komentarze: 11

Oto dzis sobie robie szkołe w domu, chciaż narazie zajrzałam tylko do zeszytu od historii i przypomniałam sobie co ( a raczej kto ) to byli jakobini.
Został mi jeden papieros, więc ja nie wiem jak przetrwam do wieczora (no bo tyłka nie chce mi sie ruszyć do oddalonego o sto metrów kiosku )
Ponad to mam jak zawsze wielki bałagan w pokoju, choć sprzatam co wieczór porządku nigdy nie widać.
Popielniczke zgubiłam, wiec przydatny okazał sie w końcu jeden z tych spodeczków, ktore mama kiedyś kupiła.
...i sok pomidorowy.
Someone could ask what is hiding in your heart
Just respond
Nothing serious, nevermind
Some could say: I love you
Stand like a stone
Be cold as ice
- Blackhorsemen

agalaja : :
A.
16 października 2003, 23:19
w tym momęci strasznie przykro mi sie zrobilo, że taka osoba jak Ty nadal spokojnie chodzi po świecie... tak mi przykro normalny
16 października 2003, 22:56
cholera... badz bardziej kreatywna, bo jak tak dalej pojdzie, to strace szacunek do siebie i Ciebie jako ostatniej osoby po ktorej mozna pojezdzic a ta nie odrzuci jedynie tekstem; `pieldol sie nolmalny, wcale nie jestem pieldolonym pokemonem`...
A.
16 października 2003, 20:12
no i tak jeszcze daleko mi do Ciebie... wiec sie tak nie denerwuj
16 października 2003, 19:48
A. -> badzmy szczerzy...Ty to bardziej jestes zakuta niz wykuta...
A. - -> mały głąb
16 października 2003, 19:10
nie ma znaczenia czy chodze o szkoly, wazne ze sie ucze i pisze sprawdziany (fakt faktem z niemieckiego sie wykrecam), jesli bede wykuta to mature zdam, wiec nie mratw sie tak mały zazdrosniku
16 października 2003, 17:19
A. -> za ktorym podejsciem zamierzasz zdac mature?...
16 października 2003, 15:13
a maturka coraz blizej...BUHAHAHAHA :)
A.
16 października 2003, 15:09
no, w sumie miał byc :>
16 października 2003, 13:27
A czy przypadkiem dzisiaj nie miało być sprawdzianu z niemieckiego? Nieładnie, oj nieładnie :)
a-little-part-of-me.blog.pl
16 października 2003, 12:57
dzisiaj mnie rowniez nie bylo w szkole.. ale z powodu tylko takiego, ze jestem chora i niestety nie mam sily tam dotrzec. jesli chodzi o balagan w pokoju, to musze Ci przyznac ze ze mna jest bardzo podobnie, czy posprzatam dzis czy jutro czy wczoraj zawsze jest burdel.
16 października 2003, 12:54
też bym sobie posiedziała w domu.. a teraz siedzę sobie właśnbie na fakach z niemca i czekam aż pan P. i Łukasz skończą pisać klasówkę:/ ja chcę do domu ;(((

Dodaj komentarz