sty 14 2003

see ya`


Komentarze: 28

Tu kiedys było tak zwane pożegnanie

agalaja : :
16 stycznia 2003, 04:03
Nie powiem: "Kategoryczne NIE", ani "Idziesz? W końcu...". Tylko jedno: SZKODA A. Bardzo szkoda... Pozdrawiam...
RIP
15 stycznia 2003, 20:28
-->> MBlythe... skad ty sie , k...a, wziales? -->> A. ... przypomnij sobie czasami slowa piosenki "Creed"`a (o ile znasz...)... "...What`s this life for..."
Kaslof
15 stycznia 2003, 18:51
Witaj! Czy mnie oczy nie myla? Co ja przed chwila przeczytalem? Co to ma znaczyc? Dlaczego? Tyle pytan. Nie rob tego PROSZE!!!! Nie chce aby tak bylo! Dlaczego czesto jest tak, ze jak juz kogos polubie, szanuje zostaje sam? To nie ejst dobre rozwiazanie dla Ciebie ani dla nikogo innego. Pomysl, popatrz na tecze po burzy - czy nie ejst wspaniala. Jak ja sie cisze, ze moglem Cie poznac - choc nie osobiscie - ale POZNAC! Ale ja nie chce sie zegnac. NIE! To nie moze byc koniec. Czas nic nie zmieni, jeszcze nie mow ZEGNAJCIE! Czasem jest sie tysiace mil od tych, ktorych kochamy ale tylko Ci, ktorzy bede czekac sa prawdziwymi przyjaciolmi. Ja bede czekal, czekal, czekal. Wierze, ze nie potrwa to dlugo bo ja bede czekal tutaj na Ciebie! Bede silny! Ja prosze - poczekaj. Nie przekreslaj wszytskiego!!!!!!!!!!!! P.S. Wyslalem Ci odpowiedz, ale przyszedl mi raport o nie dostarczeniu wiadomosci wiec tutaj Ci napisze to co napisalem Ci w mailu. Dziekuje Ci za troske. Czuje sie podbudowany. Raz jeszcze dziekuje.
A.
15 stycznia 2003, 17:57
jak j lubie jak takie ścierwa ja ty MB nie maja innych argumentów tylko wyzywaja...
MBlythe
15 stycznia 2003, 16:56
Szmata
15 stycznia 2003, 16:16
No masz, ale mi smutno teraz. A właśnie zamierzałem zostać stałym czytelnikiem. Szkoda, nie ma co... Powiedz chociaż, gdzie się przenosisz. Chyba że nie chcesz, żebym cię odwiedzał. I trzymaj się mocno.
Astralny Wędrowiec
14 stycznia 2003, 20:59
Hej, Agalajo, nie rób tego! Pomyśl, jaką będziesz miała radochę, jak będziesz sobie czytala te notki np za dwa latka :) A nawet jeśli to juz postanowione, nie zmienisz decyzji, to mam nadzieję że wpadniesz jeszcze czasem do internetowych światów swoich znajomych z sieci :) pozdrawiam serdecznie i zmykam w ciemną noc...
Semerkhet (semerkhet.blog.pl)
14 stycznia 2003, 20:57
eno, ja tu przyszłom zeby podziękować za wizyte a ty se odchodzisz? :D mówie stanowczo NIE. a tak na marginesie to słuchosz dobrej muzy, respekt for jó :DDD
14 stycznia 2003, 20:56
prawde mówiąc to dziwne... Ale Agalaja stanowi cząstke blogowiska i teraz bedzie INACZEJ (co nie znaczy gorzej)... Ale i tak blogi mam szeroko głęboko i niech se będzie jak chce!!! Agalaja powodzenia w milosci i w zyciu :)
14 stycznia 2003, 20:55
nie wiem co mam napisać.
moja reakcja w pierwszej chwili (nie musisz wiedzieć jaka) była chora.
ale to pewnie ze względu na samopoczucie
szkoda. naprawde szkoda.
sprzeciwiłabym się nawet, ale teraz nie.
i do kiedyśtam
adijos Agalaja ;)
Kikusia
14 stycznia 2003, 16:41
Ja go przeczytalam ;P Szkoda, ze koniec...
anarchysta
14 stycznia 2003, 16:04
Biorąc pod uwagę to, że mój komentarz jest ostatni i porónując to ze statystykami. Stwierdzam, iż jest około 80%szans na to, że nie zostanie przeczytany. Mimo to mam napisać coś elokwentnego, przemawiającego do wnętrza. Mam zamiar nie używać "sh" i pisać pełnym zdaniem. To coś będzie bardzo ale to bardzo glębokie. ....


PAPA....... I DO ZOBACZENIA..... NOTKI OCZYWIŚCIE.... - a chuj, nie udało napisać pełnym zdaniem..... ech.....
A.
14 stycznia 2003, 15:48
chować rzeczy znaczy się
A.---->MBlythe
14 stycznia 2003, 15:47
WRÓCE!!! BEDE PRZY TOBIE WŁÓCZYC SIĘ JAK CIEŃ! BEDZE CIE STRASZYC NOCAMI! BEDĘ SIEDZIEC CI NA RAMIENIU I NAWAMIAC BO ZŁEGO! BĘDĘ TWOIM KOSZMAREM! NIE BĘDZIESZ MIEĆ ANI CHWILI SPOKOJU ODE MNIE! BĘDĘ UPARCIE TKWIC W TWOIM DOMU, CHCOWAC CI ŻECZY I BUDTOWĆ TWOICH NAJBLIŻSZYCH (o ile ich masz bo nie wydaje mi sie, ale leciemy dalej) BĘDĘ ZAGŁUSZAĆ TWOJA WYOBRAŹNIE, DOPROWADZAJĄC CIĘ TYM DO SZLEŃSTWA...
MBlythe
14 stycznia 2003, 15:36
HAhahahhahaah NARESZCIE!!!!!!!!! Mam prosbe: nie wracaj wiecej ok?

Dodaj komentarz