sty 21 2004

Bez tytułu


Komentarze: 15
Czy ja się jakoś specjalnie wczoraj nachodziłam, nabiegałam, że dziś rano wstałam z bólem mięśni ud, bo sobie nie przypominam?! Co gorsza... im później się robi tym większą trudność sprawia mi chodzenie (jak to było? Im dalej w las tym bardziej bolą nogi?)
A z informacji edukacyjnych: jak wiadomo trwa czas wszelkich popraw i zaliczeń dla tych, co się cały semestr (jak to koleżanka Kaja mówi) klasycznie opierdalali, czyli między innymi dla mnie. I po raz kolejny, jak co semestr zadaje sobie pytanie: czy ja nie mogłabym się uczyć na bierząco a nie zostawiać wszytko na ostatnią chwilę? Pytanie to jest oczywiście retoryczne, gdyż mimo wielkich chęci posiadania na nie odpowiedzi nie znajduje jej jednak. A więc już chyba nadszedł czas pogodzić się z podręcznikami...
agalaja : :
24 stycznia 2004, 22:15
Tak w ogóle to "yyy... ale sie zblaznie" w teście to ja :)
24 stycznia 2004, 21:36
Ja myślę, że śniło Ci się, że uciekasz - dlatego masz zakwasy:D
24 stycznia 2004, 20:12
a juz wkrotce MATURKA ihaaaa! :D
mielony
24 stycznia 2004, 13:07
nuuuudze sie jak cholera moge sie nawet pouczyc zdesperowany jestem
23 stycznia 2004, 22:41
Naamah ma rację ;o)
Break Emerald Heart
23 stycznia 2004, 18:55
Ahgrrrr.... Ferie... Jeszcze tydzień... Normalnie zaraz mam pogadanke z siostra w senis emam ja uswiadomic ze mam laske na semestr z niemca :/
Myje-Gary
23 stycznia 2004, 18:26
O ferie nadeszły =))
sernik
22 stycznia 2004, 22:12
moja rada: minimum wysilku,maksimum rezultatu :)
22 stycznia 2004, 12:42
Ale z drugiej strony to dobrze, że się tak klasycznie opierdalasz przez pół roku, to Cię przygotuje do studenckiego żywota ;))
22 stycznia 2004, 11:33
zycze pieknych nocy z podrecznikami, rzecz jasna, (bol miesni ud wtedy wykluczony) :) i powodzenia zycze siedzac rozwalona w fotelu, z fajeczka w buzi i filizanka kawy korzystajac z tego pieknego czasu jakim sa ferie:))))) (tu westchnij i pomysl- jak ona ma fajnie)
Myje-Gary
21 stycznia 2004, 23:27
A w Małopolsce już ferie,bo w tramwajach pusto i cicho.Aga,pamiętaj nie taki diabeł straszny jak nauczyciel =P
21 stycznia 2004, 23:00
ja proponuje sie zaprzyjaznic z podrecznikami. do roboty i nie marudz!
21 stycznia 2004, 22:31
i nastąpi to jutro? ;-)
21 stycznia 2004, 22:05
a najzabawniej jest jak sie opierdalasz caly semestr a tu nagle ktos ci mowi ze za godzine masz sprawdzian z calego materialu... kupa smiechu, co nie?
21 stycznia 2004, 21:44
ja się z podręcznikami nie kłuciłam i ocenki mam jush wystawione.są nawet całkiem całkiem. powodzenia :]

Dodaj komentarz