Bez tytułu

Wielce obrażona, z powodów znanych tylko mi... tak bardzo obrażona, iż chcialam ubić psa sąsiadów razem z sąsiadami i tą panią z panem, którzy szli trzymając się, kurwa za ręce - a ja sie nie moglam z Nim trzymać za ręce (dlatego bylam obrazona), bo stwierdzil, że nie przyjdzie.
Plus to, test poszedl mi dobitnie "inaczej niż myślalam"...
Pól godziny rozmowy przez telefon z tym, na kogo bylam wielce obrażona, wystarczylo, żebym przestala się "wielce obrażać".
Nawet królowa matka, chocby nie wiem jak bardzo sie starala (a widac, że zaczyna) nie popsuje mi wieczoru...o!