kwi 21 2003

Bez tytułu


Komentarze: 7

Pertraktuje własnie z królowa matka przez smsy, żebym dostała pozwolenie na wyjscie z domu (w swieta). Ona uparcie trzyma sie wersji "sa swieta i nie wyjdziesz". Pierdolone swieta, jestem ubezwlasnowolniona i zależna od slowa głowy domu. Tresć ostatniego smsa, którego do niej wyslalam: "wiesz co.. to ja sie zemszcze... wyleje mleko na dywan jak mnie nie puscisz".  Alfred sie załamał moja desperacja...
Pomysły Olki:

Ola(14:40)
a jak powiesz ze idziesz do kosciola?
Ja (14:40)
a jak wróce pijana to powiem ze za duzo wina mszalnego wypilam?
Ola (14:41)
co ?mialas xiedzu odmowić?
Ola (14:41)
trzeba sie z klerem integrować

agalaja : :
22 kwietnia 2003, 10:54
Jaka ona mądra.....
poTOOLny
21 kwietnia 2003, 22:34
ten tekst byl dobry :) tzn.ta notka :D
A.
21 kwietnia 2003, 20:51
nie, siedze w domu... mleka i tak nie wylałam...
safety.pin
21 kwietnia 2003, 20:49
i co?? poszlas??
DarKiroN
21 kwietnia 2003, 18:18
Hi! Ciekawe pomysly macie kobiety:>>> Swieta i po swietach nie martwic mi sie u ylko cierpliwie czekac!!!:) Jutro wielki dzien dla Death metalu!!! i bedzie pozytywnie! pozdrawiam Kochana Paule!!! i pana alfreda!:>
:)
21 kwietnia 2003, 16:04
:)
MF
21 kwietnia 2003, 15:05
Hahaha:oP

Dodaj komentarz