woman in the mirror
Komentarze: 7
Spotkałam się z nimi...
Znowu z nimi piłam, jak mnie jest teraz wstyd!
Kompletnie przestaje siebie rozumieć
Późnym wieczorem zaszłam do M.
Przemoczona, zmarznięta... z papierosem w trzesącej się z zimna dłoni skakałam po kalużach, przechodząc kolo garażu, gdzie po dachem chowali się przez deszczem panowie w trzech (lub dwóch) paskach (żeby włosy im nie zamokły, nie? Ciekawe które?). Przechodząc uslyszlam w swoim kierunku "kici kici!", "mięsko, mięsko!"
Kurwa, gdybym miała pistolet roztrzelałam bym jak dzikie kundle.. jeden za drugim...
Annie, are you OK? Can you tell us, are you OK?
Dodaj komentarz