Komentarze: 6
Oczywiscie spóznilam sie wczoraj do domu... jakąs godzine. Klucza nie wzielam, także obudzilam królowa matke dzwonkiem. Musze mówic, że byla wsciekla? Gdybym otwierala kluczem obawiam sie zeby bylo by podobnie, bo jamnik podniósl by alarm. Oczywiscie wyczula ode mnie alkohol (ale ją nie obchodzi, że pilam tylko jakis slodki wynalazek ktory zawieral 5,5 %)
zdażylam sie polozyc dostalam smsa od M. On to umie mnie rozbroic slówkami.