Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05
|
06
|
07
|
08 |
09 |
10 |
11 |
12
|
13
|
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
Najnowsze wpisy, strona 3
Boli mnie szyja... boli mnie raczej fragment szyji (po lewej stronie, jakieś dwa centymetry pod uchem) , ale załóżmy (mimo, iż to założenie jest kompletnie niepotrzebne), iż boli mnie cała szyja. Dodajmy też, że powód bólu jest niewiadomego pochodzenia, co mnie niemiłosiernie denerwuje. To też dlatego wpadłam na wyśmienity (ironia) pomysł, aby M. ugryzł mnie tam, gdzie boli.
Jego reakcja była natychmiastowa, coś a`la zgłupiałaś?. Nie, nie zgłupiałam, ja tylko chcę mieć wiadomą przyczynę jakże denerwującej dolegliwości i co lepsze, chcę mieć świadomośc, że ból powstał za mym pozwoleniem. Dziwne? Tak, chore... ale dziś mam właśnie taki nastrój - chory.
Ps: a co do studniówki to dalej nie wiadomo co i jak, choć pomysłów są tysiące...
Wczoraj jak wiadomo był dwunasty finał wielkiej orkiestry. A ponieważ na bemowskim finale zapowiedziany był najwspanialszy (według nas), warszawski zespół rockowy tośmy się z Psycho nań wybrały.
Agalaja - wyczynowiec (i to powszechnie wiadomo), najwięcej ujawnia się na koncertach (chociaż na ulicy , w klubach tez sie zdarza), tak więc i na tym nie zabrakło popisu mistrza. Panowie H. śpiewali easy rider`a i nagle ucięli: easy rider, dla ciebie... (coby z publiką wyminić zdanie "dla kogo?"). Agalaja wybiła sie wtedy ponad piedestał swym niezrozumieniem zatytułowanym po co przerwali i wykrzyczała końcówkę utwóru: ...śpiewam to!!! Aż się pan Wokalista usmiechą do mnie, aczkolwiek przypuszczam, iż to był uśmiech w stylu kobieto, nie wyprzedzaj!.
W każdym razie efekty koncertu mam dziś takowe: zanik funkcji mowy, raz nadmiar funkcji nawilżania nosa, a jak cos jeszcze sie znajdzie to osmielę sie o tym powiadomić.
Dziś króluje obojętność, papierosy, w głosnikach crimson glory song for angels, piekna ballada, esej z histori...białe podkolanówki i czarny t-shirt.
Pies śpi, jest spokojnie... lekceważąco, dziś jest bez perspektyw
Dzisiaj nie jest wesoło, nie będzie już zapewne.
Angels wait for tomorrow
Before you smile you gotta cry sometimes
Angels, a new day will follow
Even angels need to learn how to fly
Nowy lokator.
Wczoraj przywędrował do mnie słoń (poprawka, królowa matka go przytaszczyła - kochana).
Ogromny (aż go zmierze) 70 centymetrowy, szaro różowy słoń.
Idealne miejsce znalazłam dla niego dopiero po dłuższym zastanowieniu w które wlicza się przesuwanie komody (nie, tu go nie widać), chęć wywalenia gumowej piłki-fotela (ale nie, "fotel" musi zostać).
Ostatecznie osiedlił się przy łóżku, pod oknem i stoi i patrzy i sie cieszy.
Aż korci mnie, żeby oderwac mu ten kawałek czupryny, co mu z czubka głowy wystaje (takich fryzur sie już nie nosi), ale zostawie narazie tak jak jest, może sam zmieni zdanie.
A dzis postanowiłam zostać ze słonien w domu, co by sie samotnie nie czuł i pouczyć się w jego towarzstwie, choć sladów nauki narazie nie widać, ale jak powszechnie wiadomo w moim przypadku każdy powód jest dobry, aby zostać w domu.
Z życia klasy IVc
Polonista: Piotrze, w którym roku umarł Stalin?
Piotrek: Ja nie wiem, niech pan sobie w encyklopedii sprawdzi
Chciałam tylko przypomnieć, że matura się zbliża.